laik o murzynku, kokietującej kontrolce, zimie i nie tylko
Dobry. Już się przywitałem w odpowiednim dziale więc przechodzę do meritum.
Skoda Octaviia II 1.9 TDI z grudnia 2005. Niewiele jeżdżę tym autkiem (mam jeszcze corsę do codziennego tłuczenia) nie mniej jednak zauważyłem kilka objawów:
1. To mój pierwszy diesel więc nie wiem, ale czy to normalne że po kilkudniowym/tygodniowym postoju w garażu przy odpalaniu na świat przychodzi niewielki murzynek Bambo? Nie zauważyłem tego objawu przy codziennej jeździe (odpalaniu) ani w trasie przy agresywnym przyspieszaniu.
2. Piękną zimę mieliśmy tego roku, śnieżną i mroźną to też dane mi było pożegnać się z fabrycznym akumulatorem. Nim to się jednak stało miałem spore problemy z odpaleniem samochodu przy ~-30. Skodzinę od pierwszej chwili karmię verwą orlenowską i akumulator codziennie zostawiałem pod prostownikiem, mimo tego kilka razy bylem zmuszony do podgrzania silnika farelką aby móc odpalić. Też mieliście takie problemy?
3. Co któreś tam uruchomienie samochodu powoduje zapalenie się kontrolki przepalenia żarówki. Raz faktycznie poleciała mi żarówka od podświetlenia tablicy rejestracyjnej ale po wymianie wszystkie ochoczo do mnie mrygają. Czemu ta kontrolka tak mnie kokietuje?
4. Niechcąco przewiozłem teścia na tylnej kanapie i stwierdził że coś dziwnie mi buczy z tyłu, (już go więcej nie wpuszczę) ale faktem jest że od tamtego momentu i ja "usłyszałem" ten dziwny dźwięk. Jest to jednostajne narastające w miarę szybkości buczenie, nie ustające po wrzuceniu na "luz". Zaczynam je słyszeć przy ok 40/50km/h. Dzisiaj złożyłem kanapę i trochę pojeździłem i ewidentnie buczenie dochodzi z tylnej osi. komplet opon po jednym sezonie michelin z przebiegiem może z 6tyś nie zząbkowane więc co, łożyska?.
Z góry biję się w piersi jeśli dubluję tematy a na przyszłość postanawiam poprawę i bardziej sumienne używanie funkcji "search".
Pozdrawiam i proszę o podpowiedzi jak wyleczyć moją czarnulkę.
sebar25
Ad.1...u mnie takiego nic nie wystąpiło
2...na orlenowskiej zwykłej odpalał za 1 strzałem-tylko tak dziwniej...
3...ciekawe i jakaś anomalia-kokietka jedna.
4...u mnie tył huczał,ale okazały się opony wyząbkowane-przekładałem inne na tył,a wtedy uciążliwy szum znikł.Ale tak subiektywnie to ten samochód jest słabiej wyciszony z tyłu niż np.poprzednia Zafira moja.I łożyska słychać-ich szum.... 8)
Następna będzie panamera....????
Bo trzeba leczyć przyczyny, a nie skutki...
Ad1. Raczej normalne, moja z tego samego roku i miesiąca i też bąka puści jak czasem za długo stoi w garażu, w czasie jazdy ani troche
Ad2. Podepnij pod kompa i sprawdź czy któraś (lub któreś) świeca nie padła, u mnie wystarczyła świeca 1 cylindra i już auto w zimie szarpało przy odpalaniu.
Ad3. Tutaj będziesz musiał zacząć od sprawdzenia wszystkich żarówek(wyciągnąć przeczyścić styki), możliwe że któraś ma słaby styk (masę) i dlatego tak się dzieje podczas odpalania.
Ad4. Możesz zacząć od przełożenia opon i sprawdzić, ewentualnie podnieś auto i pokręcić kołem, jak łożysko będzie padnięte to będzie słychać szum. No i tak jak pisze abstinent częsta przyczyna szumu to te nieszczęsne trójkąty w drzwiach, silikon załatwia sprawe.
ja sie czepie: tescia nie wozilem (ma swoj samochod a tesciowa hm...siada z tylu i za zwyczaj chce navi zastapic ja dyplomatycznie podkrecam lekko radio
Komentarz